Oratorium życia
Proszę nie mylić podmiotu lirycznego z autorem.
zawisło wpół drogi do zrozumienia -
milczące
krzykiem ukrzyżowane a wzrokiem przybite,
uczynkiem nie podparte, oratoryjne
sumienie
rosło czyste niewinne przed tobą.
wspomnienia
potem coś jak wielostrunowe brzmienie.
takie inne
mówiłeś dużo, przepowiadałeś olimpy.
i stała się biblijna karma. złączyło ciała
amen.
wstąpiło pierwsze oratorium. joseph haydn
pory roku nam zagrał. nasze stworzenie
świata.
nowego świata. niedostępnego od
zewnątrz.
pułapka. tobą rozorane serce. wtedy
sumienie
zapragnęło krwi celebryty spod budki z
piwem.
Komentarze (44)
zmusza do przemyśleń
wiersz na granicy przejścia
dramat i otwarte wnętrze
pozdrawiam
Wiersz daje do myślenia. By w pełni zrozumieć jego
przesłanie trzeba się głębiej zastanowić. Podoba mi
się szczególnie ostatni wers cyt. - "wtedy sumienie
zapragnęło krwi celebryty spod budki z piwem." :)
Pozdrawiam. A Tobie Sacrapedro pomysły się już
skończyły na komentarze, że do znudzenia wklejasz tę
stronę ?
Czy to może nie jest napisane przez ten program, gdzie
nawet Haydn może grywać Vivaldiego i przepowiadać
olimpy jak ten celebryta spod budki z piwem:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
Wiele refleksji w wierszu! jednym słowem, dobry
wiersz!
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ciekawy tekst.
Miłej niedzieli:))
Eremi, dziękuję za odwiedziny ! A Twój wiersz, no
takiego jeszcze nie czytałam. ;) Życzę Ci więcej
cudownej weny!
Pozdrawiam ;)
smutny wiersz-pozdrawiam serdecznie
Wiersz taki wymyślony. Nie wiem czy dobrze
zrozumiałam. Ktoś zawiódł miłość i skończył pod budką
z piwem?
Pozdrawiam. Słonecznej niedzieli.
Dobry wiersz, pozdrawiam:-)
zawsze twierdziłem, że nic tak nie
pokazuje naszej Polskości jak
piwosze z czystą polszczyzną pod budkami z piwem.
Pozdrawiam serdecznie
wpół - błąd ort.
niestety, czuć sztuczność i manierę. nieumiejętność
posługiwania się słowem i unowocześnienie na siłę przy
tak ubogim słownictwie przyczynia się do powstawania
nic nieznaczących zlepków słownych. aż się prosi, by
zrezygnować z tych koszmarków na rzecz języka
klarownego. pozdrawiam.
Bardzo dobry wiersz, zatrzymuje
na dłużej. Pozdrawiam serdecznie.
Rozorane serce musiało czuć ból. Pozdrawiam eremi