Orbitalnie
Mężczyzna ma dwie ręce,
którymi sięga po narzędzia.
Patrzy na świat,
widzi kosmos i kobiety do zdobycia.
Dwie nogi wpycha pod kierownicę,
by prędzej
dotrzeć do krawędzi czasu.
Niekiedy brakuje mu serca
- do drobiazgów
i mimochodem wspomni
teorię Kopernika,
że ktoś musi krążyć,
praktycznie, po orbicie,
a on będzie spalać,
jak to jedyne
słońce.
Komentarze (34)
no może i tak jest?
pozdrawiam:)
może i tak jest?
+ Pozdrawiam :)
Krążą po orbicie, a orbita to Wy,
i plotą głupoty, trzy po trzy.
Brawo Marcepanko dałaś im popalić. A wiersz świetny.
Fajnie napisane pozdrawiam