Organy/erekcjato
Handel organami kwitnie, kto komu ten numer wytnie
Jak to miło jest na świecie,
kiedy ludzie się kochają
i co mają najcenniejsze,
oddają lub odsprzedają.
Ktoś sprzedaje, inny kupuje,
zawsze się ktoś znajdzie,
co organów potrzebuje.
Ten kto pozbył się organów,
uśmiech ma na twarzy,
inny człowiek ma organy
jest uradowany.
Nagle na ulicy krzyk
Organy! Organy!
(ktoś woła)...
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
–
zginęły z kościoła.
Komentarze (21)
świetne ...może to był żart primaaprilisowy o tych
kościelnych organach:-)
pozdrawiam
super Ci to wyszło
ja osobiscie jestem zarejestrowana jako dawca organów
ale nie tych kościelnych
miłego dnia i dzięki za odwiedziny
Pomysłowo i dowcipnie.
Miłego dnia:}
Witaj Karolku,
Jak zwykle w erekcjato, zaskakująca puenta - podoba mi
się, ten niebanalny tekst. Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję, że wpadasz:)
a może to nie organy, a organki?
do tego płciowe - zakrystianki Hanki
oczywiście nie zgadłem :)
Musiał być dobry złodziej :)