OSAMOTNIONA WYDAM PLON
Nie mi jest dana szczesliwa milosc.
Nie mi smak rodzinnego gniazda.
Nie zaznam spokoju w niemocy
najwyzszego.
Osamotniona wydam plon milosci.
Nikt nie dopomoze udzwignac krzyza cierpien
doczesnych.
Bo nie mi jest dane zaznac czlowieka
godziwego.
Nie mi jest dane rozsmakowac ludka
poczciwego.
A jednak sie pomylilam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.