Osóbka
Znam jedno tylko słowo delikatne w swej
formie,
Klarowne w konstrukcji i stałe w swym
trwaniu.
Słowo to jak prawda i słowo to jak
miłość,
Słowo to jak ból i radość splecione na
życiu.
To smak i kolor, gdzie bodziec szaleję
ochoczo,
Bo nie dostał ni razu od słów innych
tegoż.
To dźwięk panina, które po latach
zagrało
I śpiew od martwych i głuchych turystów.
Lekko dziś kreślę na fragmencie papieru,
Ołówkiem spod drżącej kończyny i palców,
Wyraz pewniejszy od mocy kamieni i
głazu,
Wyraz od liści zielonych i złocistych
karłów.
Od M, którego nie sposób jak słońca
ominąć
Wzdłuż A, które dostojnie w walcu
prowadzi,
By M kolejnym porankiem witało
najczulej,
Do A , dla niego dźwięk ciepłego serca
bicia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.