ostateczne wyjscie
oby ....
zniewalam samą siebie
Boże w nic nie wierze
wskaż mi droge
boje się...
...warjacja...
rządza własnej krwi
upadam na ziemie
powstaje na nowo
...pomocy...
Samotna bez zmian
kochajcie mnie
ludzie!!!
co zrobić mam
kolejna szrama rozpaczy
co zrobić mam
chce frunąć więc spadam na twarz
chce słuchać czyli trace słuch
MOWIE WIECZNE SŁOWA
WIĘC MILKNE NA WIEKI
MODLE SIĘ!!! do kogo...
ZATRACENIE...
NARZĘDZIE WŁASNYCH KRZYWD
USPOKOI MOJE PRAGNIENIE...
śmierć!!!!!!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.