ostatni
może ostatni to już taki wieczór
kiedy z tęsknoty nikt nie umiera
każda epoka ma swoją samotność
w każdej znajdzie się taka noc
gdy on nie wróci
a ona czeka
a może pierwszy to taki świt
gdy oni spleceni
jak bogowie w tańcu stworzenia
gdy on powrócił
po wielkiej wojnie
a ona nie musi już płakać
to pierwszy
i ostatni taki poranek
to jedyna taka wieczornica
gdy nikt
nie śpiewa o końcu świata
autor
dalea
Dodano: 2007-09-02 01:05:08
Ten wiersz przeczytano 995 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Piękny.Pozdrawiam.
zapachniało mi Haliną Poświatowską . Poza tym
zachciewa mi się zacytować Krzysia Baczyńskiego
"gorzko pachną samotną jesienią te wieczory bez ciebie
umarłe..."... Piękny , chwytający za serce wiersz .
Pozdrawiam
Początek i koniec ,tak zawsze razem ,umrą bez siebie
z tęsknoty jak kochankowie...zauroczyłam się tym
wierszem
Każdy dzień jest dla kogoś końcem świata, a dla kogoś
innego - jego początkiem. Tyle końców i początków ile
ludzi...
Wiersz jest przepiękny, magiczny. Budzi pewną
tesknotę... Doskonały dobór metafor, unikając
teatralności i przesady. Dla mnie rewelacja :)