ostatni bastion
co z tego, że wiersze zakwitły nad rzeką
połacią kaczeńców i niezapominajek,
gdy tylko rybitwa ich piękno hołubi
i wiatr podziwia - samotny grajek
co z tego, że krzyż w ciele brzozy
ciosany
oprze się burzom i długo nie pęknie,
gdy tylko księżyc nań zerka czasami,
a żadne kolano już przed nim nie klęknie
bo dym już znad ruin domów się wznosi,
całunem pokrywa wyludniałe miasto,
by niebo zakazić i światu ogłosić,
że padła Nadzieja, jak ostatni bastion..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.