OSTATNI ETAP
Trwam
W przymusowej bezczynności,
Siedzę
Tyłem do świata,
Który mnie coraz mniej obchodzi.
Za plecami słyszę
Słowa
Wszędobylskie,
Tańczące z dala od wierszy,
Wypluwane przez
Niesprzężone z mózgiem.
Usta.
Jakby to o czym się mówi
Miało najwyższą wartość.
Byle głośniej,
Byle się przebić.
W tym hałasie
Coraz wyraźniej słyszę
Swoją wewnętrzna ciszę
Szacunku przed tym
Co nieuniknione.
Komentarze (1)
Witam.Jak dla mnie wiersz jest dobry.Pozdrawiam