Ostatni list
Kiedy odchodziłeś, była pełnia lata,
dobroduszne słońce łzy scałowywało.
Los bez ceregieli wszystko pozamiatał,
serce jak ten statek rozbity o skałę.
Dobroduszne słońce łzy scałowywało,
o takich nieszczęściach czyta się w
dramatach.
Serce jak ten statek rozbity o skałę,
nie umiem zapomnieć, ani przestać
płakać.
O takich nieszczęściach czyta się w
dramatach,
uparte wspomnienia ciągle powracają,
nie umiem zapomnieć, ani przestać płakać
i w snach coraz częściej widzę cię
ostatnio.
Uparte wspomnienia ciągle powracają,
kiedy nikt nie słyszy, wołam "tęsknię,
wracaj!"
i w snach coraz częściej widzę cię
ostatnio.
Wszystkie przewinienia zdążyłam
wybaczyć.
Kiedy nikt nie słyszy, wołam "tęsknię,
wracaj!".
Wyrwać miłość z serca wcale nie jest
łatwo.
Wszystkie przewinienia zdążyłam
wybaczyć,
możemy od nowa zacząć, z czystą kartą.
Wyrwać miłość z serca wcale nie jest
łatwo,
odezwij się do mnie, jeżeli potrafisz.
Możemy od nowa zacząć, z czystą kartą,
tak niewiele trzeba, by było jak
dawniej.
Odezwij się do mnie, jeżeli potrafisz.
Każdego dnia czekam, wciąż wierzę, że
warto.
Tak niewiele trzeba, by było jak
dawniej.
Pamiętasz? Mówiłam, że jesteś mi
światłem.
Każdego dnia czekam, wciąż wierzę, że
warto...
Kiedy odchodziłeś, była pełnia lata.
Pamiętasz? Mówiłam, że jesteś mi
światłem.
Los bez ceregieli wszystko pozamiatał.
Komentarze (56)
Nie umiem tak pisać. Piękne pantum Turkusowa Aniu-:)
no i ja tu drugi raz:)))))))))))))
los okrutnie potrafi z nas zadrwić ale wbrew
wszystkiemu trzeba z nadzieją do przodu:)
Ślicznie bym na jego mjejscu wrócił;):)
Bardzo ciekawa konstrukcja wiersza.
Przepiękne pantum, szkoda że
takie smutne. Pozdrawiam serdecznie.
Strasznie mi podoba się ten piękny wierszyk lecz i tak
nie będę nigdy tutaj pierwszy.
bardzo smutne pantum...
Piękne pantum, ładnie sklecony i takie szczere do
bólu. Któż nie zna takich uczuć? Bardzo mi się podoba
Twój wiersz.
Jeszcze raz zajrzałam do Twojego pantum Aniu.
Przepraszam,nie doczytałam
do końca,co mi się rzadko zdarza,tym razem się
zdarzyło,
tamto wydarzenie,to był kwiecień,nawisem mówiąc,zatem
wiosna,u ciebie jest lato,
nawet tak myślałam,że to błąd...Zerkając (szybko) na
tytuł,skojarzył mi się ...
Przyznaję się bez bicia,przeczytałam fragment,bo się
spieszyłam,akurat wtedy dzwonił telefon...
Bardzo przepraszam,teraz to nadrobiłam i przeczytałam
dokładnie.Twoje pantum jest świetne i bardzo
osobiste,ja nie wiem czy wszystko bym potrafiła
wybaczyć,chociaż wiele tak,
Serdecznie Cię pozdrawiam
już nigdy nie będę nic czytać w biegu.Miłego dnia
życzę:)
Przepiękny wiersz smutkiem i sercem
napisany.Pozdrawiam serdecznie Aniu:)
po tak pięknej lekturze
no to bardzo chętnie
pozdrowię też pięknie:)
Ann-cudowne pantum, chociaż przepełnione
żalem,smutkiem i tęsknotą za tym, co minęło.Miłości
nie można zapomnieć.Trzeba czasu, żeby odreagować, bo
ból jest ogromny, ale z czasem staje się coraz
bledszy.
trudno wypuścić z serca to co chce odejść. pięknie
napisane. pozdrawiam
Piękny ,puste miejsce wypełnione wspomnieniami.
Pozdrawiam.