Ostatni (proza)
Tulące się do ciemności marzenia...
Pozostało zimne i niewypowiedziane
"Dlaczego?". Martwa jestem w środku i serce
kostnieje powoli z bólu. Dokoła unosi się
gęsty odór zapomnienia. Noc utkała z
rozerwanych od krzyku warg kolejny poranek
bez słońca. Z połamanych skrzydeł zbuduję
sobie twierdzę obojętności, aby już nigdy
nic nie poczuć. Strach paraliżował mnie w
każdym z obłąkanych snów. Po raz ostatni
mnie zraniłeś. Po raz ostatni uśmierciłeś
szczęście. To już jest koniec tego nieba.
Upadłe królestwo gnije w bagnie swojej
własnej krwi. To już ostatnie
pożegnanie...
Świat znowu wepchnął mnie w pustkę niebytu.
Parę słów, jeden gest i ukłon w stronę
wieczności.
Rozwalić popieprzone życie na kawałki.
Biec i płakać do utraty tchu.
Odsuwam się w cień samotności nie oczekując
już niczego. Ostatnie nasze pożegnanie,
słone łzy, spojrzenie w dal. Przede mną
pustka a we mnie cały świat. I demony w
głowie, i nóż w sercu. Rozpływam się we
mgle, nie umrę za kolejne beznadziejne
idee. Ani za miłość, która rozerwała mi
duszę. Odejdę w nieistnienie. I powiem
gwiazdom ostatnie już "Dobranoc"...
Komentarze (25)
samotność..rozpacz ...czas goi rany żyjesz...ciesz się
każdym dniem.... jutro uśmiechnie się do ciebie ..wiem
co piszę jestem na tym świecie długo ...
pozdrawiam serdecznie :-)
Rozumiem Cię lilitH, ale nie tak łatwo odejść w
nieistnienie.. czy w ogóle jest takie..? Ciągnąć z
sobą to w wieczność, niewyobrażalne udręka.
Lepiej wciąż próbować..
Poruszający tekst..
Pozbyłabym się metafor dopełniaczowe z jego początku.
Pozdrawiam ciepło...
Bardzo przygnębiająca treść...w rozpaczy rodzą się
jedne z najpiękniejszych utworów.
Pozdrawiam.
to tylko chwila i zwątpienie
znów zamieni się w marzenie
Pozdrawiam serdecznie
Jeśli proza, to bardzo poetycka.
Pozdrawiam
Jego smak uświadamia na gęsto i to w stylu szalonej
burzy myśli, szalonej i bardzo prawdziwej.
Teraz tak mówisz, czas goi rany a wiersz bardzo dobrze
oddaje przeżycie, cierpienie, nie moc, zawiedzenie.
Pozdrawiam
Z biegiem czasu zagoisz rany, smutek odejdzie. Miłego
dnia
Wielka rozpacz, ale czas goi rany. W tobie cały świat
przecież.Nigdy nie mów nigdy. Bardzo ładny wiersz.
Smutna tresc, jak dla mnie piekna, pelna ciekawych
metafor proza:)