Ostatni raz przed odlotem
jeszcze raz cię ujrzeć
dotknąć jeszcze raz
potem tylko umrzeć
gdy przyjdzie ten czas
z pocałunków rosę
zebrać do pamięci
zaciągnąć się głosem
co słodyczą nęci
zasuszyć w zeszycie
spojrzenie błękitne
nim w pełnym zachwycie
samotnie przekwitnie
ostatnie pieszczoty
spijać w zatraceniu
nim jak słów odloty
wzlecą w zapomnieniu
upoić się chwilką
nim odejdzie hen
i wspomnieniem tylko
żyć tak z dnia na dzień...
Komentarze (2)
nigdy nie umiem zapamiętać chwili na tyle ile bym
chciała.. choć bardzo się staram i uwieczniam na
wszelkie sposoby.
piękny wiersz dobrze oddaje to co czuję i ja teraz..
Co zabrać na potem, gdy trzeba sie rozstać, choćby
tylko na jakiś czas?