Ostatni smutny raz
Ostatni smutny raz patrzę jak gaśnie
czerwień słońc
Odbitych w twoich oczach
to już tylko wspomnienia
Ty, ja
Pozbawiony złudzeń sen
Ostatni smutny raz gonię z twoich włosów
wiatr
Odkładam na bok kosmyk z czoła
To już prawie noc
I pożegnasz się
Zimna jak głaz
Ostatni smutny raz przelotny uścisk ręki
Zapamiętam go na zawsze
Zabiorę dokądkolwiek pójdę
Nim zmierzch przerodzi się w noc
Odejdziemy każde w swoją stronę
by mijać się bez słów na ulicy
odpychać spojrzeniami
dwoje nieznajomych ze wspólną
przeszłością
obcy ludzie co przez chwilę śnili jeden
sen
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.