Ostatnia próba
Szacunek dla tych, którzy potrafią udźwignąć największy ciężar na swoich barkach...
nie widzę jego miłosierdzia w tym,
że zesłał mnie na ziemską gehennę
słowa mają moc mniejszą niż ten czyn
a oni głoszą brednie pisemne
na starcie łamią prawo wyboru
gdy nieświadome zwilżają dziecię
kroplą czystości bez krzty oporu
za pośrednictwem w tymże momencie
lekarze niszczą bezcenne zdrowie
prawnicy niby na straży stoją
kodeksu prawa nikt wam nie powie
oni pieniądzem portfel przystroją
dali nam wybór wspaniałomyślni
włóż swój do urny podpis sumienia
trzech kandydatów - z tym do nas wyszli
-
a później mówią nam do wiedzenia
dla materialnych dóbr osobistych
podają problem w realizacji
przyjdzie reakcja a egoiści
cofają ludzi do swoich jaskiń
w imię wolności machają szablą
a głodne dzieci ślad zostawiają
na bombach śmierci skrzydlatych gablot
one pokoju przecież nie znają
co to za świat że strachem straszy
co to za miejsce z ciągłym kryzysem
kiedyś ciemnością matka ugasi
po złości pole zostanie łyse
to kropla w morzu ja ubolewam
nie zmienię tego w raj obiecany
chciałbym żyć tylko jak wolne drzewa
wy pijawki wy żmije bałwany
bez żadnej presji żmudnej gonitwy
żyć pasją co w nas ukryta drzemie
słodkim nektarem jak sok z maliny
a zamiast tego są za mną cienie
szukałem drogi własnej jak każdy
co szuka szczęścia zasłużonego
nie chcę toyoty subaru mazdy
a odrobiny ciepła twojego
wciąż siebie pytam - milczysz dlaczego?
przecież cię słyszy piotrowy łącznik
modlą się wszyscy - nie ma do czego -
jedyna siła w nas jest przełącznik
mógłbym tak z gracją jak stara chwała
pożegnać wszystkich - to żadna zguba -
uwolnić wreszcie z niewoli ciała
lecz jest przede mną ostatnia próba
Komentarze (5)
Dziękuję za odwiedziny wszystkim. Chciałbym coś dodac
od siebie. W wierszu jako tako nie ma pretensji do
Boga. Peel ma świadomośc, że to nie on jest winny, jak
również, że tylko człowiek może coś zmienic. Jest tu
też wskazówka odnośnie zakłamania, w jakim jest dane
nam życ.
Ilość zwrotek początkowo mnie zniechęciła do czytania,
jednak było warto. Trzeba wyjść na przeciw światu
skąpanemu w nieprawości - dobrze byłoby, gdyby
zrozumieli to wszyscy.
Wyczuwam tu również pretensje do Boga za to, że kazał
nieść nam tak ciężki krzyż, czy się mylę? Jeżeli nie,
to myślę, że On krzyż miał dużo cięższy, bo losy
całego świata na przestrzeni wieków, my zaś żyjemy
tylko przez chwilę. To ludzie są winni temu, że świat
wygląda tak, nie inaczej - niestety...
Mocna treść ,krzyczeć trzeba ale to nic nie da.Babcia
rację ma -zażalenie pisać trzeba a do kogo?chyba do
nieba.Pozdrawiam
..."wy pijawki wy żmje bałwany" , ja jeszcze dodam
oszusci, krwiopijcy, bandyci, bowiem na naszych oczach
to się dzieje, lud to widzi, odczuwa. a O-N dalej
swoje robi i skrzętnie opluwa. Dałeś mocną treść i tak
ma być, chcę się krzyczeć - ludu mój ludu...
Ale długi wiersz napisałeś ,zwrotek tyle chyba sie nie
pomylę.Treść ciekawa watek mądry no i prawda cała w
wierszu zawrta