W Ostrożanach
Przed laty wielu
pośród sadu,
na biało pomalowany
budynek stał
wiele pokoi i klas miał.
Na drzwiach
widniały nazwy
dla urozmaicenia,
bo przecież każdy był
znany z nazwiska i imienia.
W pokoju numer osiem
mieszkały „Ali-Babki”
nastolatek sześć,
pukało się i wtedy
kto ten ktoś mógł wejść.
Łóżko stało przy łóżku
obok małe stoliczki,
trudno było przejść.
Przy oknie zajmowała miejsce
Ola drobna i miła.
Grażyna za marzeniami goniła,
Janina wraz z Anatolem
w świetlicy: on grał
ona śpiewała
i o nim śniła.
Helena zawsze poważna
uczynna była,
Halina w nowe ciuchy się stroiła
i o wielkiej karierze
jako modelka marzyła.
I wreszcie Teresa
o smutnym spojrzeniu,
zastanawiająca się nad
życiem, które było gehenną
i swoim położeniu.
Dni miesiące mijały
dziewczęta rosły dojrzewały.
Bywały rzadkie odwiedziny
najczęściej matek,
czasem ktoś inny z rodziny.
Później łzy pożegnania
taki był nasz mały światek.
Codziennie o godz. 6-tej rano pobudka,
gimnastyka, gdy była pogoda
na dworze.
Nikt nikogo nie pytał
czy ktoś „może” ?
a może „nie może ”
ćwiczyć przez 15 minut
trzeba było.
Później, ścielenie łóżek,
toaleta, śniadanie i lekcje.
W chwilach wolnych
krótkie wyjścia,
pospieszne spotkanie.
Wieczorem obowiązkowo
w świetlicy „Dziennik Telewizyjny”
wiadomości - pilne słuchanie,
czasami film, śpiew
lub malowanie.
Cisza nocna o 22-giej
ciche rozmowy, tęsknoty,
łzy w poduszki lane.
Czy byłyśmy wtedy kochane,
czy też - nie kochane.
Tessa50
Komentarze (34)
Miłe wspomnienie...
Uroczego wieczoru Tereniu:)
spełnienia
bardzo interesujące wspomnienia i zupełnie inny świat
Ciekawy, wspomnieniowy wiersz.
Serdeczności noworoczne:)
twarde życie to za mały zysk względem nie
komfortowności choć można te słowo polubić i ma inny
wymiar
Pragnę złożyć życzenia:
szczęścia, dobrego zdrowia, powodzenia,
oby troski życia zaginęły w mroku
podczas nadchodzącego Nowego Roku!
Teresko, życzę Szczęśliwego Nowego Roku! :)
Życzę szczęśliwego Nowego Roku
spełnienia i najlepszego
Zawsze kochane przez Boga ..
Żegnamy Stary rok
Więc
Myślę wymyślić nic nie mogę
więc napiszę co serce dyktuje mi moje
tyle jeszcze mogę
rok ma trzysta sześćdziesiąt pięć dni
a przestępny
trzysta sześćdziesiąt sześć
ile radości szczęścia w nich było
ile smutku bólu i łez się toczyło
ile pragnień marzeń spełnionych i tych
niedoścignionych
jedno jest pewne wierzę głęboko w to że
miłość istnieje ona idzie obok mnie
lecz ktoś utracił ją nie z własnej winy
są różne tego przyczyny
śmierć która czyha na każdym kroku
o nie znanej godzinie
są rozstania które bolą jak rany zadawane sztyletem
lecz miłość jest zawsze
ona jest nieodłącznym elementem życia
trzeba o nią dbać jak o ostatnią kroplę wody
jak o promień słońca
o ziemię która jest jak nasza matka
cieszmy się tym co posiadamy
czasem otrzymujemy od życia więcej niż pragniemy
W Nowym Roku niech się nam darzy
niech każdemu z nas spełni się wszystko o czym marzy
Można moje życzenia było zamknąć tymi słowami
Do siego Roku i Bóg niech obdarzy nas wszelkimi
łaskami .
a ja sobie pozwoliłem na trochę więcej
pisałem to wszystko co dyktowało mi serce .
Szczęśliwego Nowego Roku życzę wam wszystkim Kochani
Waldek z rodziną ..
A ci co nie wierzą też niech mają w Nowym Roku w życiu
szczęście
Najszczęśliwszych chwil w Nowym Roku życzę Ci droga,
kochana Tesso:-)
oooojejku, przywołałas mi młodość, miałam podobnie
Tereniu, a Grażyna to ja, wciąż za marzeniami gonię :)
Bardzo ładny i ciepły wiersz pisz tak dalej w takich
klimatach
Radosnych Świąt Szczęśliwego Nowego Roku
Pomyślności w te Świeta serdeczności