Ostry dyżur

kiedyś byłe tam
i słyszałem jak jeden pan
będąc lekko pod humorem
jak kogoś potrącił to z uporem
wychwalał tego miejsca walory
i ciągle wołał SORRY! SORRY!
+ Pozdrawiam serdecznie :)

sorry Jastrząb0707 za literówkę "zajrzałeś":-)

Dzięki Jastrzębiu Miły i pewnie myślisz, że jestem
taka żyleta w życiu, a już sama nie wiem! Miło, że
zajrześ na PRL z SOREM do spółki, pa:-)

Ostro piszesz i już chyba wiem jaki masz zawód Oksani
Przejrzysty przekaz pozdrawiam i dzięki za wizytę

Wiesz Wenko, to jest mi bardzo znane miejsce i mam po
prostu alergię na tę znieczulicę "doktorów
dokonujących tzw. selekcję" czy na oddział czy won
(patrz lekarz specjalista). Mam kłopoty z sercem i
neurologiczne i stąd tak........
Ściskam Ciebie Kochana najserdeczniej, zdrówka życzmy
sobie nawzajem, buziaki i dzięki za odwiedziny zrobiło
mi się bardzo radośnie w sercu:-)

Kilka dni temu trafiłam na SOR, po badaniach i
12-godzinnej 'odsiadce' wróciłam do domu /pobiłam swój
rekord/ nawet wrogowi nie życzę wizyty w tej
wyspecjalizowanej placówce. Oksanko, życzę zdrówka,
pozdrawiam serdecznie.

oj dostało się służbie zdrowia
nie będę bronić , bo różnie z tym bywa
lecz dużo w tym prawdy
pozdrawiam:)

Taka ironia tutaj pasuje nasza służba zdrowia
najbardziej choruje. Pozdrawiam:)

Witaj,
no to zbieram się na pogrzeb.
"Ładny był ludzie plakali".
Pozdrawiam.

Ratują na ostrym dyżurze ,
wspaniała jest obsługa...
milutkiego dzionka:)

Różnie to bywa, bo mnie bardzo pomogli.

Dziękuję wszystkim za wspólne czytanie, śpijcie
słodko, pozdrawiam:-)

świetnie wbiłaś tę należną szpileczkę :)

Ratują, ratują...
Pozdrawiam Oksani, dobry wiersz. Byle się tam nie
dostać, uffff

@waldi1 Waldi no wiesz jak tak mozesz przecież się
strają jak mogą Masz szczęscie ze Ciebie lubię więc
nie pacnę Ciebie przez szybkę