Ostry dyżur

Oj tak.Super krytyka.Ironia faktycznie, no bo zaczyna
się coś jak choroba.Pada nie którym na czoło.Ekstra to
ujęłaś. Pozdrawiam.

Lepiej od razu wołać śmierć.. bo na nich liczyć nie
można ..

Bardzo dobry temat i zawsze na czasie Pacjent widzi to
swoimi oczami ... tak jak zostanie potraktowany
Personel czesto nie wie kogo pierwzego przyjąc Na nudę
nie mogą narzekać Ciagle za mało personelu miejsca i
pieniędzy by było znosniej
Pozdrawiam serdecznie Okasni :)

dobrze, że wątroba się regeneruje.

swietny przekaz pozdrawiam

Dobry wieczór uśmieszku
SOR, to piekło, wiele lat pracowałam w służbie zdrowia
i powiem tak, że do dziś nie skumałam jak oni to
wszystko ogarniają?
Pracowałam w laboratorium i codziennie przez SOR
przechodziłam.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam.

Kto raz tam trafił to wie osobiście nie mam miłych
wspomnień z pobytu,rozumie że pracy mają ,jednak
pijany ma więcej możliwości od reki robią mu
wszystkie badania bez szemrania.

Prawda życiowa Oksanko
Pozdrawiam z podziękowaniem
za sympatyczny komentarz Zenuś

Już Kochana już chwileczkę wypijemy po kaweczce
koniecznie przynieś lody, buziaczki Basik:-)

Oksanko kochana wpadłam do Ciebie na kawę a pomysł na
następny wierz już Buziaczki Paaa:))

No i wreszcie trochę prawdy o służbie zdrowia! A
wiersz należałoby jeszcze podkręcić ironią!

Oj Oksani dzisiaj pojechałaś na ostro z tymi
chorobami,a tam mają urwanie głowy.Pozdrawiam cię
serdecznie.

Ciekawy przekaz z wiersza płynie.
Pozdrawiam :)

ja tam wolę zamiast fundować sobie palpitacje serca i
wrzody idę na lody mniej szkodzą Pozdrawiam Oksanko
serdecznie:))

Aż strach sobie wyobrazić, co się może tam przydarzyć.