Oszukana przez życie z Tobą w...
Słodki sen, koszmar zastąpił...
Duch zwątpienia we mnie wstąpił
Wszystko w gorycz się zamieniło
Wszelkie marzenia tak nagle rozmyło...
Kochałam Ciebie do szaleństwa!
Teraz z ust naszych płyną
przekleństwa...
Dlaczego Twoje serce mnie zdradziło?
Dlaczego tą czystą, prawdziwą miłość
zmieniło?
Widocznie prawdziwą ona nie była
Skoro tak prędko Twoje serce inna
wypełniła!
Czym zawiniłam?
Gdzie popełniłam błąd?
Prosisz: nie mówmy już o tym
Ale skąd ja mam poznać prawdę?
No skąd?!
Czemu moje serce nadal cierpi
Tak jak dnia tego potwornego?
Dlaczego teraz mówić do Ciebie
mam-kolego?
Nie chce sama siebie oszukiwać
I miłości mej do Ciebie
Wciąż tak gorącej ukrywać...
Bałeś się angażować...
Ja byłam skłonna poczekać...
Mówiłeś: dla Ciebie ,,pójdę na
całość”
Lecz gdzie jest Twych uczuć trwałość?
I prawdziwość tych kilu słów
Eh...oszukało mnie życie znów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.