Stałeś się katem mojego serca...
Płynie czas...
I nadal płyną mojej łzy
Dlaczego los jest taki zły?
Dzień za dniem wciąż upływa,
lecz mych uczuć do Ciebie
wcale nie ubywa...
Spływa po policzku gorąca łza,
pytając gdzie się podziała
miłość twa?
Moja smutna twarz
wciąż wilgotna od łez...
Lecz co Ty o tym wiesz...?!
Nie wiesz co czuje...
Co myślę...
i ,że mimo wszystko
nadal mieszkasz w sercu mym...
Zbyt mocno zakorzeniłeś się w nim,
abym mogła wyrwać Cię z niego
jak chwast zwykły
i ,żeby nagle wszystkie wspomnienia
w jednej chwili znikły...
Żeby inne myśli
dawnych miejsce zajęły
i wraz z nimi...
nową kartę życia rozpoczęły...
Zbyt wiele dla mnie znaczyłeś
Zbyt wiele radości w me życie
wnosiłeś...
Zbyt wiele szczęścia mi dałeś!
Choć teraz tak niecnie mnie oszukałeś...
Ty sprawiłeś ,że poczułam się
doceniona...
W jednej chwili zostałam odmieniona...
Wartość swą dzięki Tobie odnalazłam...
A teraz na nowo zgasłam...
Nie mam pojęcia co się stało,
że nagle serce me tak zabolało...
Nie wiem dlaczego Ty się tak
zmieniłeś...
Nie wiem dlaczego mnie zraniłeś...!
Nigdy tego podobno nie chciałeś,
lecz mimo woli z okazji skorzystałeś
Stałeś się katem serca mojego...
I tak już przeszłością poszarpanego...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.