Otchłań...
..... kap,kap,kap...
Za oknem pada deszcz
J ja jestem jak ten deszcz
Spadam w dół w głąb otchłani
Która jest mym smutkiem
Jest mi źle
Po policzkach płyną łzy
Jestem sama
Nikt mi nie pomoże
Nie da się zmusić do miłości
Zostanę sama
Dopóki nie przestanę spadać
Przestanę wtedy
Gdy w moje serce
Zakradnie się miłość....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.