Otworzyłeś drzwi...
Otworzyłeś dzrzwi do mego serca
zawsze tak szczelnie zamknięte
sprawiłeś że zaświeciło w nim światło
rozświetlające jego całe wnętrze.
Do tej pory tak szare i puste
stało się pełne barw i radości
wkońcu do kogoś ono należy
i na pewno nie jesteś w nim sam.
Teraz mieszkamy tam razem
to nasze gniazdko miłości
wypełnione nią po brzegi.
I zawsze nawet gdy będzie źle
gdy czasem nie będziemy razem
pamietaj że dla Ciebie jest zawsze
miejsce
zawsze cząstka Ciebie będzie we mnie
mieszkała.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.