outdoor
„Konkubinat to grzech. Nie cudzołóż” - hasło kampanii społecznej
nawet nie wiesz jak mi ciężko
z walizkami przez te miasta
które postawiły na czystość
wszystkiego co bezpańskie
nie ustąpią raczej
w autobusie relacji
niewątpliwie świętej gdzie ona i młode ono
podtrzymują męża i ojca bo właśnie
zalicza
zgon po udanym procentowo dniu pracy
jadę
do ciebie jeszcze sporo
billboardów więc trzymam się mocno
(choć niejedna pewnie już wysiadła) na
myśl
o miejscu docelowym – pętla – na tle
nieba
tam właśnie się wiesza
nowo narodzona biedronka
kusi niską ceną za wierną codzienność
i zakleja czyjeś słowa najwyraźniej
przedawnionej już kampanii o tym
że miłość ma nam wszystko wyjaśnić
Komentarze (13)
Życiowy,oryginalny i bardzo dobry wiersz.
Miłego wieczoru życzę:)
i ...dobrze dobrany tytuł
Ciekawie na trudny temat.Pozdrawiam:)
Świetnie, nie wprost opisany kawałek życia.Mam
nadzieję,że ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam.
To są trudne tematy i dobrze jest radzić, jak się w
tym nie siedzi. Kiedyś miałam szczęście do mężczyzn
żonatych, mogłam ich brać garściami ale jakoś mama mi
wpoiła, że powinnam inaczej urządzić sobie życie i
posłuchałam jej rad. Swoim córkom też to samo mówię.
Dobry wiersz:)
Dzięki :)
Ciekawy wciągający tekst. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Dobre, dobre
Fajna żąglerka
Bardzo dobre. I bardzo sprawne korzystanie z
plastycznosci slow.
Bardzo szczery:). Pozdrawiam
Witaj w miejscu, które Cię zaskoczy. Przeczytałam
Twoje "o sobie". Czy znajdziesz tu wiersze? Dobrze, że
dzielisz się swoimi, bo ten zapowiada coś fajnego.
Aktualny temat, w ciekawej oprawie. Czekam na kolejne.
Pozdrawiam:)
Szczerze jak cholera - rewelacyjny tekst.