Owocowo-warzywne insynuacje...
Kwaśne jabłko do cytryny
-„Pani chyba ma żółtaczkę.”
-„Może mam, lecz z pana winy,
pańskie słowa są niesmaczne”…
***********
Na ogórka posypano
soli, pieprzu, toteż stęka:
-"przyjdzie mi pikantnie skonać,
na cóż, komu ta udręka?"
************
Do marchewki w siatce seler:
-"Hej sąsiadko tłoczno mamy…"
-"I to jest dla pana feler?
Możesz być pan wyściskany!"
Komentarze (11)
Bardzo fajnie... bawią...
Mnie rozbawiły, podobają mi się:)
Wszystkie uśmiechnięte ale ta ostatnia - "i to jest
dla pana feler?" - najbardziej!
Nabrałem ochoty na jakieś warzywko, bo amatorem
kwaśnych jabłek nie jestem. Lepsza herbata z cytryną,
pozdrawiam.
hm...madrze i cholernie dobrze to napisane.Cholernie
to nie slowo ktorym powinnam si eposlugiwac na beju
ale jak z mostu to z mostu.prosto:D:D
Wesoło w tym "warzywniaku"
Ciekawe te Twoje fraszki -takie owocowo
-warzywne.pozdrawiam
fraszka to niekoniecznie utwór który musi bawić... to
przede wszystkim krótki utwór wierszowany liryczny lub
satyryczny. - a gusta są różne, o nich lepiej nie
dyskutować... czytelniku "agacior" - mimo wszystko
uśmiechnij się :) pozdrawiam.
Jeśli to są fraszki i bawią - to chyba tylko córkę
sołtysa w Wąchocku. Katastrofa!
Bardzo ciekawe owocowo - warzywne rozmowy.
Świetne fraszki, zrobiło się bardzo owocowo-warzywnie,
a może tak odchudzanie?