Ożenek!
Zwołał dzisiaj król podwładnych
z rana na salony
chcąc oznajmić, że w królestwie
będzie szukał żony.
- Jeśli tutaj jej nie znajdę
niech będzie obczyzna,
gdyż jak widać moją głowę
kryje już siwizna.
A chcę przecież potomkowi
królestwo przekazać,
by poddanych niepotrzebnie
na wojny narażać.
Przeto zwracam się z pytaniem
do was waszmościowie,
gdzie znajdują się księżniczki
może ktoś mi powie?
Co do wieku to dość małe
moje wymagania,
jeno wstrzymam się z weselem
do czasu poznania.
I nie może być szpetotą
lub mieć jakieś wady,
gdyż się z taką pokazywać
przecież nie dam rady.
Lecz przekładam ponad wszystko
dziewicą być musi,
bo inaczej na ślub z panną
to mnie nikt nie zmusi!
Na te słowa sam podskarbi
powiada z uśmiechem:
- Umrzeć królu bez potomka
to byłoby grzechem.
- Zdaj się na mnie drogi panie
znajdę pięknolicę,
jak figurę ma wspaniałą
sam się nią zachwycę.
Zaraz konia dam osiodłać
ruszam bez wahania,
lecz się nagle odezwała
moja żona Hania...
cdn...
Komentarze (37)
Ładna refleksja.
Podoba mi się owa forma:)
Pozdrawiam:)
Marek
W poszukiwaniu dziewic. No to powodzenia.
ożesz! w najważniejszym momencie przerwałeś,
serdeczności :)
Fajniste, czekam na kontynuację, pozdrawiam
serdecznie;)
Haha litości śmieję się w głos :-)
Ładnie, rytmicznie i ciekawie,
a co dalej? Czas pokaże.
Pozdrawiam cieplutko i czekam
na cdn :)
O kurka wodna, ale sen , poczekam na jutrzejsze
swawole)))
Fajne, podoba się-:)
Znalazłeś już Krzysiu Hanię pięknolicę,
teraz będą płakać już wszystkie dziewice... :)))
PS. Napisałam do Ciebie na pocztę.
to będą dopiero przygody
gdzie odszukać tę pięknolicą
ciężko będzie
pozdrawiam:)
Na ratunek w samą porę Hania obudziła,
gdyby konia dosiadł Krzysio, już by krzywa była.
Pięknolicą jakby dorwał - oj, co by się działo...
Grzech pomyśleć, aż przeraża -takie piękne ciało...
No to cZekam na ciąg dalszy Pospiesz się Krzysiu by na
rano był ciąg dalszy gotowy
Pozdrawiam z usmiechem Ciebie i Twoją Hanię :)
No tak, teraz to bedzie sie dzialo, czekam do jutra;)
Księżniczka Hania do Ciebie się zwróciła,
krótko powiedziała "O takim królu właśnie marzyłam".
Nie próbuj tylko innej królewny szukać,
bo straszne manto Ci spiorę,
po łepetynie Ci lagą postukam
i na dodatek zaszyję rozporek.
Fajna pierwsza część, czekamy na następną.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :))
Oj chyba będzie długo szukał :)
Dzięki Krzysiu za bystre oko, pozdrawiam.
Zapowiada się ciekawie. W tej strofie:
"A chcę przecież potomkowi
królestwo przekazać,
by poddanych niepotrzebnie
na wojny narażać." coś mi nie gra
Napisałabym np
"A chcę przecież potomkowi
królestwo przekazać,
bo poddanych nie zamierzam
na wojny narażać." lub inaczej.
Mam nadzieję, że autor wybaczy mi to czytelnicze
marudzenie. Miłego wieczoru:)