[ P.]
Między strofami wierszy
leży Bóg i pije pięcio-gwiazdkowe wino
które przechowywałam dziewietnaście lat
w atramencie
Bo Poezja jest moją jedyną miłością
która mnie pieści i doprowadza do
orgazmów
bez bólu i poczucia zobowiązania
poezja jest kobietą
i to bardzo atrakcyjną
nawet mogę w rumieńcach na twarzy
powiedzieć
że podnieca mnie jej cellulit na udach
gdy tańczy między mną a świeczką
w białych pończochach bez majtek
mogłabym wyjść za nią za mąż
ale podobno nie są mile widziane
dwie kobiety w sukniach ślubnych
prawie gwałcące się nienasyceniem
metafor
tymbardziej takie -
pozbawione talentu
brzydkie-
z odrostami na włosach
stojące
przed ołtarzem dziewice
Komentarze (6)
Bardzo poruszający wiersz... nasycony erotyzmem,
podnieceniem... Narkotyczna miłość do poezji - kto
pozna jej smak już zostanie pod jej władaniem. Pięknie
i na + Pozdrawiam, Emi...
Jak dla mnie jest rewelacyjny! Inny, niespotykany,
jakyś patrzyła jakimiś innymi oczyma na świat. Nie
wiem co w tym jest ale piszesz świetnie.
hmm...bardzo dobry, poetycki wiersz.. kobieta i
poezja... całość składająca się z niesamowitych i
kuszących elementów ...Podoba mi się
w takim razie wszyscy tutaj - na tym portalu jesteśmy
jednym wielkim zbiorowym małożeństwem, wiążemy się i z
poezją i z sobą na wzajem. na całe życie...
W wierszu brakuje kilku ogonków (w tym pomiędzy
wersami :-) tym bardziej godny jest przeczytania - bez
pośpiechu, upajając się każdym słowem.
Poezja jak narkotyk przywiązuje nas do siebie
i jest zazdrosna kiedy czymś innym sie
zajmujemy,wymusza myśleniem o niej.
Ciekawy wiersz