Pachnący świt
Szukam na oślep twojej dłoni
bo oczy jeszcze mam wczorajsze
chcę tylko poczuć jawy ciepło
pod powiekami nocy ogień
rozgrzewa jeszcze chłód poranka
i wtulam moje rozczochranie
w półsenność kochanego ciała
na horyzoncie pomarańcza
pachnąco szepcze nam dzień dobry
autor
ewaes
Dodano: 2017-05-28 08:04:12
Ten wiersz przeczytano 1598 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (77)
Piękny, rozmarzony wiersz.
Dobrej niedzieli Ewuś.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Obyś zawsze się budził koło mnie
co rano tak senny nieprzytomnie
+