Pada śnieg...
Idzie zima...nie dla wszystkich oznacza radość....
Pada śnieg-
Ja modlę się do Ciebie
O pokój na świecie,
Za małe dzieci.
Pada śnieg-
Nadal się modlę
Dziękuję Ci za piękne chwile,
Choć nie było ich dużo, to tyle
Ile miało być…
Całe życie przesiedziałam,
Teraz wiem, ze je zmarnowałam.
Teraz, w tej chwili
Żałuję
I smutek czuję.
Bo to przez mnie…
Choć zamarzam
Wciąż się modlę klęcząc na kolanach.
Błagam
O litość dla mojej rodziny,
O życie dla mojej dzieciny,
Małej, przed chwilą tu urodzonej,
Bezbronnej…
Nie modlę się za siebie,
Za to bym nie żyła w nędzy,
Bym miała dużo pieniędzy.
O normalny dom
Lub choćby o ciepły kąt.
Już nie dla mnie to całe życie
Ja modlę się o śmierć
Bezbolesną i szybką,
Nadeszłą z kolejną chwilą.
Do zobaczenia tam, w niebie!
Pamiętajcie, na zawsze Was kocham.
I Ciebie…
Do zobaczenia!
Moja wielka rodzino
I moja mała dziecino!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.