pajęcznik
jesień przyszła wczoraj
i srebrny ślad na moich włosach
znacząco pogrubiał
babieję na starość
żuczek niewzruszony
toczy dalej kulkę
a ty kochanie
nad wyraz spokojnie
czekasz aż mi przejdzie
szeleszczą na drzewach kolorowe liście
i sady już pachną jabłkami
ścielą lasy kapelusze
a na polanach skąpanych słońcem
nitki pajęczych matek
wplątują we wrzosy ulotne nadzieje
na nowe jutro
znacznie lepsze niż dziś
jesień przyszła wczoraj ...
bierzesz sprawy w swoje ręce i znów zapachniało jaśminem
Komentarze (6)
to...poszukiwanie pajęczynowej myśli... nastrojowy...z
nutą nostalgii...i zmysłowym zapachem
jaśminu....pozdrawiam liści szelestem...
Uwielbiam takie klimaty, jesiennie, ciepło, kolorowo i
bardzo romantycznie. Ładne metafory,/w czwartym wersie
od dołu skasuj "ę", napisz 'e'./
Piekny wiersz pełen romantyzmy, ciepła ale też i
zadumy, którą tak bardzo lubię
"babieję na starość" doskonałe
Mój klimat. Pozdrawiam.
jesień życia też może być piękna, jeśli się ktoś o nas
zatroszczy...