Palmy
Wczoraj była Niedziela Palmowa, a ja zapomniałem. Przypomniałem sobie dopiero, kiedy synowa wysłała mnie do lasu.
Pójdę nad staw, bo gdzieżby
Wcześniej jak tam? W każdym razie
Po zimie już budzą się wierzby
I każda piękne ma bazie.
Natnę gałązek z kotkami
Zawinę w wielki liść chrzanu,
Ozdobię to borówkami,
Bo nie ma w pobliżu bukszpanu.
I porozkładam w wazonie,
Lub wbiję w doniczki z ziemią...
(Niestety niepoświęcone,
Bo Kościół przegrał z pandemią.)
Komentarze (19)
Nie, nie przegrał.
Msza jest ważna. Ale najważniejsze jest życie.
Ja do wazonu bym jeszcze wsadził,
Napis na kijku... "i wiernych zdradził".
Radosnych Świąt Michale :)
Dobranoc!!
Wiersz z wielkim podobaniem.
O Niedzieli Palmowej nie zapomniałam,
w kościele byłam, palmę poświęciłam.
Zdrowych, radosnych
Świąt Wielkiej Nocy
życzę Jastrzu:)))