Pamięć...
Tylko noca,marze,tylko noca snie.
Wspominam tamten dzien,gdy poznalam Cie.
Rozglądalam sie wokolo,z ktorej strony
nadejdziesz.
Czy rozmowy nasze spelnią me nadzieje.
Przyszedles...popatrzylam na Ciebie i juz
wiedzialam.
Moje mysli juz byly o Tobie,juz tam nas
widzialam.
Po kazdym spotkaniu,coraz bardziej
kochalam.
I tak mijaly miesiace,miloscia Cię
otoczylam,w Twoim cieniu zylam.
Prosilam Boga o szczescie dla Ciebie,abys
zawsze wierzyl we mnie.
Wysluchal mnie pokornie,dal Ci szanse na
zycie.
Lecz mnie obarczyl kara,bo o to
prosilam,ale pozwolił bym szczesliwa
byla.
Lecz mi malo bylo,poprosilam o wiecej,teraz
dlug splacam Jemu w podziece.
Lecz,dziekuje za milosc tak szczesliwą,za
to co radosc dalo mi w zyciu.
Teraz juz odejsc moge,bo wiem,ze bedziesz
szczesliwy,ze smutku w Twym sercu nie
bedzie.
Na pozegnanie otule Cie
wspomieniami,miloscią tym czego zawsze
pragnołes.Pozostane dla Ciebie
wspomieniem...Maluszkiem kochanym..
...G...Jarkowi....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.