Pamiec
Jestem sama w swoim pokoju,
Za drzwiami slysze krzkyk.
Wtedy mysle, ze nie mam spokoju
Ktorego potrzebuje jak wody lyk.
Moje zycie opada jak lisc jesienny z
drzewa,
Moje uczucia sa jak orzyny na palacych sie
krzewach,
Moje serce czuje sie jak mgla,
A to wszystko to moja dusza bez tla.
Za drzwiami zrobilo sie cicho.
Wtedy ja sie odezwalam
'Mimo ze sie zmienilo, ze wszystko
powrocilo do normy, Ja nie jestem w stanie
zapomniec.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.