Pamiętajcie o ogrodach
Tak!!
Pragnę wolności
Od tej społeczności
Zieloniutkich lasów,
Łąk, braku hałasu
Stareńkiego domku
Studni, ganku, dzwonków
Szalonej roboty
Słońca, śniegu, słoty
Wszystkiego co żywe
Swojskie i prawdziwe
W końską wtulić grzywę
Zmęczone me usta
Podwójnym językiem
Smutnym teatrzykiem
A zmysłów rozpustę
Niech natura koi
Bo niedługo to człowiek
Sam siebie wydoi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.