Pamiętasz..?
To nie burzy wtedy sie bałam. Nie pioruna, który mógł mnie zabić. Bo czym że jest śmierć... ...w obliczu tego, że to Ciebie mogłabym stracić?
Pamiętasz...
Wysoko w górach...domek drewniany.
Wśród pięknej zieleni...wtedy tylko
nasz.
To tam wyszeptałeś...żeś we mnie
zakochany...
Powiedz...czy to jeszcze pamiętasz?
A pamiętasz burzę?
Jak siedzieliśmy przytuleni...
na puchowym dywanie.
Powiedziałeś...ze mną jesteś
bezpieczna...
...więc nie bój się...kochanie.
Pamiętasz...
Jak moje usta gorące...
Twoich warg dotknęły.
Czy pamiętasz...ten blask świec...
które wkoło nas płoneły?
Pamiętasz...
Dźwięk muzyki w tle.
Nasze ciała w tańcu zatracone..
w dłoniach kryształowe kielichy...
a w nich...ulubione wino czerwone...
Wszystko co piękne...gdzieś się
rozpadło.
A przecież mieliśmy na życie plany.
Teraz się zastanawiam...czy jeszcze
pamiętasz...
nasz ukochany...domek drewniany...?
Pamietasz..?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.