Pamiętnik barbarzyńcy
Współczesnym szamanom..
Oko. Oko i kamień, talizman słoneczny.
Śmierć i wskrzeszenie, porządek
odwieczny
Melodie morza, melodie ziemi
Kosmiczne bóstwo w koronie promieni.
I nasze stopy, dłonie i ręce
I nasze oczy, widzące więcej.
Świat, który płynie własnym strumieniem
Człowiek pierwotny i jego sumienie.
Czarne oblicza i czarne źrenice
Obsydianowe wzroku iglice.
Wybrańcy bogów, wybrańcy planety
Która nam zdradza swoje sekrety.
A matka magia wszystko tłumaczy
Ogień oczyści, ogień naznaczy
Ogień największym kapłanem i bogiem
Sowa i szaman wskazują drogę.
Lecz nas już nie ma, bo nie ma świata
Który czcił słońce w ostatni dzień lata
Oni odeszli jak żółte promienie
Słońca, gdy ciało swe chowa za ziemię
Tamci, co znali mowę kamieni
Gołymi stopami deptając po ziemi
A człowiek nie był osamotniony
Nim słońce złotej pozbawił korony
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.