Z pamiętnika Fanny H.
sama ze sobą
tej jednej nocy
z oddechem krótkim
spoconym ciałem
myślami grzesznymi
lecz jak rozkosznymi
sprawną dłonią
między udami
zwinnymi palcami
wije się
jęczy
cichutko piszczy
serce jej dudni
leży wśród zgliszczy
własnych słabości
sutki na baczność
postawione
włosy splątane
w nieładzie
na każdą stronę świata
rozrzucone
twarz zaogniona
oczy zamglone
wreszcie spełniona
może już zasnąć
rozkoszą powalona
autor
Polianna
Dodano: 2016-10-26 17:42:51
Ten wiersz przeczytano 1178 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Pewnie niezgodnie z intencją autorki, ale mnie
rozbawił ten, w moim odbiorze, "fizjologiczny"
erotyk:)
Miłego wieczoru.