Z pamiętnika powstańca
Wciąż wierzę
Bo wierzę, że nadal potrafię
Wierzyć jak dawniej
Wiara napawa mnie siłą
Nadaje sens memu życiu
Jest dla mnie tarczą
Osłania przed nieprzyjacielem
I daje przewagę nad wrogiem
To ona wszystko zaczyna i kończy
Jest pierwiastkiem życia
Wypełnia pustkę
Znowu cisza
Wszystko umilkło
Hordy zostały powstrzymane
Tylko na chwilę
Dla mnie jest ona wiecznością
Zanurzam się w niej bezgranicznie
I czekam
Tylko to pozostało mi prócz modlitwy
Młode wilki
Tak nas teraz nazywają
Trwamy bo mamy marzenia
Jesteśmy jak stal
Nie ugniemy się pod naciskiem
Hartowano nas wiarą i bólem
Teraz nie słyszę już nikogo
Zostałem sam
Świat zaczyna się od nowa
Nie, nie ucieknę
Wciąż wierzę
Bo wierzę, że nadal potrafię
Wierzyć jak dawniej
Wiara napawa mnie siłą
Nadaje sens memu życiu
Osłania przed nieprzyjacielem
I daje przewagę...
Komentarze (3)
Maud wiersz był dodawany na szybko, więc przepraszam
za ten ortograf. Już naniosłem poprawki. Co do
ostatniego wersu zapomniałem dodać jednego słowa co
faktycznie zmienia jego sens. "Narrator wiersza urwał,
domyślam się, że zginął albo przestał wierzyć."- mogę
zdradzić, że te domysły są słuszne. Jednak nie
narzucam z góry odpowiedzi na to pytanie. Każdy może
dopowiedzieć sobie zakończenie, co zmusza do głębszej
refleksji.
Uwaga techniczna: czy nie powinno być "wierzę"? Bo
wtedy przestaję wierzyć, nie wierzę w ten wiersz. I
nie rozumiem ostatniego wersu "I daje..." co? kto?
Może sens życia? Narrator wiersza urwał, domyślam się,
że zginął albo przestał wierzyć. W tym miejscu nie
chciałabym się domyślać niepotrzebnie.
Pozdrowienia.
Interesjące refleksje. Daję+.