Pan ulicy!
Zatankowany 40%
a stan oleju poniżej krechy
zabójczy napęd pod ciemną maską
słabe hamulce
czadzą wydechy.
Przepompowana mocno opona.
Na komputerze zanik pamięci.
Niesprawne światła.
Nieszczęście blisko
- wystarczy tylko kluczyk przekręcić.
autor
anna
Dodano: 2020-07-31 08:10:24
Ten wiersz przeczytano 2328 razy
Oddanych głosów: 51
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Rzeczywiście o brzydocie! Nie rozumiem takich
ludzi...
Pozdrawiam serdecznie :)
:( zbyt duża szybkość
i promili alkoholu we krwi :(
Ciekawie.
Dobry wiersz - ostrzeżenie
przed piratem drogowym,
pozdrawiam Aniu sobotnio :)
Wrogi, smutny wiersz.
Dobranoc Anno:))
Bardzo dobry i potrzebny wiersz.Pozdrawiam.
Trafnie; i dosłownie, i w przenośni.
Trafiasz w dziesiątkę. Zbyt mało pisze się o tych
ulicznych bandytach. Dlaczego nie ujawnia się
wizerunku bandytów niech w końcu ludzie widzą kto im
zagraża i mają ich na oku.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo wymownie...
Jazda na podwójnym gazie równa się nieszczęście...
Pozdrawiam Cię Anno :)
Mało takich, odważnych po pijaku... i to nie tylko za
kierownicą. Trafione.
Pozdrawiam :)
Dobry przekaz coraz więcej nieszczęść przez takich
panów ulicy ...
pozdrawiam serdecznie:-)
Niestety niektórzy ludzie potrafią być naprawdę
nieodpowiedzialni i bezmyślni :/ Pozdrawiam serdecznie
+++
Zabierać dożywotnio! Sam oczywiście jeżdżę, także
motorem, ale postępowanie, o którym piszesz należy
konsekwentnie tępić.
Taki pan to jak naladowany pistolet.
Moc serdecznosci Anno.