Pandemiczna wiosna
[haiku zrymowane]
uwielbiam kwiaty
wirusów nie ma w różach,
lecz będzie burza
trzeba jeść w domu
ostatnio w restauracji
nie ma kolacji
wącham, smakuję
przepyszne truskaweczki
poprzez maseczki
wśród bzów, konwalii
biegam, szukam swej żony
nieostrzyżony
autor
Janusz Krzysztof
Dodano: 2020-04-29 21:18:50
Ten wiersz przeczytano 1116 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Ładne
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne te Twoje haiku. Kilka słów niesie tyle treści.
Pozdrawiam serdecznie
Ujelo mnie to ze kazde haiku trzyma spoleczny
dystans...:)
Joanna Barbara
Kaczor
Krystek
Anna
Kropla
Wiktor
Zyka
Waldi
Miło mi, że pandemiczne haiku się spodobały. Jeśli się
śmiejemy, to z siebie samych, może trochę przez łzy.
Bardzo dziękuję za wizyty, czytanie i komentarze.
Pozdrawiam.
zapach róży jest piękny ... fryzjer salon otworzy
włosy przytniesz ...a kolację zona przyszykuje
...będzie smaczne ...dobranoc ...
_nie -no - rewelka: przejrzalem dwa pierwsze: zdaje
się, ze Peel z drugiej coś poza domem - przeskrobal
względem małżonki,alBo przyjacióka ma chwilowo remont
w kuchni:))) - pozdro:)
Taka jest smutna rzeczywistość a bardzo ładnym
wydaniu.
Wszystkie - okej, aledwie ostatnie - super! - pierwszą
z nich - rozciągam na piewiastek ludzki, a nastepna -
ponadczasowa - nie tylko na znoamina czasu epidemii
alei chwili.
Podrawiam serdecznie Januszu:)
Świetne haiku... pozdrawiam;)
świetne haiku w dodatku pięknie zrymowane. Brawo!
Tak teraz jest jak w opisanych scenkach .Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem :)
W rzeczy samej Januszu. :)
Pozdrawiam
dobre,
życzę miłego wieczoru:)