Panie W...!
do tego wiersza narysowałam rysunek którego niestety nie mogę tu umieścić dla W.
Mój przyjaciel
pan W.
księciem gry na harmonijce jest
Ja bez niego
nie potrafię żyć
Słyszę jego brzdąkania
harmonijki przez telefon
-drżą mi ręce
Czuję miękkość jego cudownych loków
-jak w rozterce
Czuje zapach
jego skóry
-łamie mi się serce
Choć jesteśmy aż przyjaciółmi
To tylko przyjaciółmi jesteśmy
Bądź mi tym prawdziwym przyjacielem
jakim powinieneś być.
Dla Chrabonsca od Cielaczka vel. Zucka ;p "Nie ten przyjaciel co w pogodnej chwili swą życzliwością życie Ci umili Lecz ten co w klęsce, samotnej godzinie sztandar miłości nad głową rozwinie" nigdy Cię nie ma, gdy Cię potrzabuję :( szkoda...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.