Panie M
Czy o tym wie Pan panie M,
Że jest Pan w polityce tłem.
Może za dużo ktoś ci każe,
Puszczać fantazje własnych marzeń.
I nie rozlicza z pustych zdań,
Bo sam jest jeszcze większy drań.
Może za dużo ktoś pozwala,
Energii głupiej stosy spalać.
I nie serwuje żadnych kar,
Bo sam ma większy niż ty dar.
Czy o tym wie Pan panie M,
Że jest Pan życia swego złem.
Inny zrozumiałby przyczynę,
Nawet rozgrzeszył własną winę.
I o pokutę prosił Boga,
Bo bliższa zawsze będzie trwoga.
Inny zapłakał rzewnym głosem,
Że musi wadzić z ludzkim losem.
Przyjmując każdą z danych kar,
Chociaż ktoś ma silniejszy dar.
Czy się Pan dowie panie M,
Że wszystko jest wariata snem.
Że wszystko snem wariata jest,
Lecz na to trzeba mieć już gest…
Komentarze (4)
Super , przemawiasz do ludzi.
świetny:)
Brawo, Grandzie!
Pozdrawiam:)
Świetny.Nie licz na jakieś zmiany,to człowiek
chory.Możemy tylko przeczekać,ale szkoda naszego
czasu,życia.Pozdrawiam.