Paniusia w warsztacie
Lakieruje
sobie maskę,
by uznano
ją za laskę.
Pod oknami
kładzie cienie
i odchudza
zawieszenie.
By rozumu
ukryć braki,
znów powiększa
swe zderzaki.
Na zjazd w końcu
przyszła kolej
(choć wciąż stary
w głowie olej).
Bez hamulców
naprzód gna:
"Podziwiajcie!
Oto ja!".
Kalina Beluch
Komentarze (4)
fajne, lecę wymienić olej...paaaaa:))))))))
uśmiałam się,dzięki za dawkę dobrego
nastroju,pozdrawiam
Jak nam, kobietą przeszkadzają takie "laski",
słyszałam nawet ostatnio w radio, że badania dowodzą
iż przestajemy racjonalnie myśleć kiedy taki "badyl"
pojawia się na horyzoncie, ha, ha, ha, co racja to
racja. Ale grunt to zdrowa samokrytyka. Pozdrawiam
na wesoło o tuningu, nie tylko samochodowym ;-)