Papierowy szelest
Wciąż oddycham …
I nawet jeśli sekundy
Opuszczają nas niezmiennie
Każda z nich trwa
Niczym pojedyncze uderzenie klawiszy
Kropla deszczu zagubiona w słonecznym
dniu
Trzepot czarnych skrzydeł zwiastujących
przedświt
Niczym ostatnie
Tchnienie
Nocy
I nawet jeśli sekundy
Opuszczają nas bez ustanku
Każda z nich trwa
Zaklęta w twoim spojrzeniu.
Nie ma bowiem otwartych wrót
Z tego wspomnienia
Nie ma też łez zdolnych zamienić
Ten papierowy szelest w rzeczywistość.
autor
Starless
Dodano: 2014-05-05 01:16:35
Ten wiersz przeczytano 504 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ładnie wyrażone uczucia,podoba mi się.Pozdrawiam:-)
Choć bez rymów,podoba mi się.Ładnie.Pozdrawiam.
Ładny wiersz. Miłego dnia.
Podpiszę się pod komentarzem Mixitup. Pozdrawiam
serdecznie
Ulotność mijających chwil, ładnie ujęte:)
Jest coś w tym wierszu, coś co zatrzymuje