Paplanie z głowy
Paplanie z głowy
Na portalu bejowym
Całkiem nie nowym.
Paplanie z głowy
O czymkolwiek
I gdziekolwiek.
Paplanie z głowy
O czym to jeszcze nie wiem,
Ale się dowiem,
Bo me nastroje
Mówią, że jest nas troje!!!
Paplanie z głowy
Obojętnie,
Namiętnie
I tak jak teraz
Do bólu doszczętnie.
Paplanie z głowy
Będąc świeżo
Po kolosie
I mam to wszystko w nosie.
Stypendium dostaję
I wam prze.. kicz dostarczam
A której pannie tego za mało
To zapraszam
Do siebie,
Bo jaj jej życie zmienię!!!
Paplanie z głowy,
Bo ból głowy
Lekko mam,
Bo i katar mam
A chrypa przeszła.
Teraz zionę ogniem
To znaczy czosnkiem,
Bo tzw. śląskiej wodzionki pojadłem.
Paplanie z głowy
Obiecuję, że się poprawię,
Bo najwyższy czas na grudniową Miłość.
Komentarze (2)
He,he z czosnkiem to nie na mnie:D
Genialny przykład na to, jak nie należy pisać, wręcz
majstersztyk kiczu, bzdurności, pseudorymowania na
siłę, bełkotu i ,,obsesji lirycznej"- jak ja nazywam
teksty ,,wyduszone" przez grafomanów, którzy MUSZĄ
pisać codziennie jeden ,,wiersz". Brawo- by tak dalej-
GrafoNobel z Grafoliteratury czeka :))))
A tak serio- naprawde MUSI pan stwarzać codziennie
jedną porcję TEGO???