paradoks? a czy aby na pewno:)?
kolejny raz
na mym horyzoncie nieśmiało wyłania się
tęcza
ulewa, która zamieniła się w mżawkę
staje się coraz bardziej słaba z każdą
następną minutą
mokra trawa
cisza
ja i czas
jakby ktoś nacisnął stop sterując mym
życiem
w kółko się kręcę
czerpiąc radość z pojedynczo spadających
kropli
w kółko się kręcę
bez cienia obaw
patrzę na wszystko z góry,
teraz widzę
życie jest piękne
... i kto by pomyślał?
że to wszystko przez cierpienie?
:)) pozytywnie xD ... bez cierpienia nie rozumie się szczęścia ...
Komentarze (1)
Masz rację. Kiedyś przeczytałam aforyzm J.
Korzeniowskiego "Kto cierpi ten więcej rozumie". Mam
jednak najdzieję, że każdy będzie się usmiechał i
rozumiał życie bez bólu.
Serdecznie pozdrawiam.