Parę kęsów
Z każdą chwilą jest coraz bliżej -
do słabości i krańca życia,
ile jeszcze nam pozostało -
może nie ma już nic do zdobycia?
Parę kęsów skosztować minimalnie,
chociaż tycio, co jeszcze przed nami
i korzystać z życia normalnie,
co dzień wstając z otwartymi oczami.
autor
eleonora12-80
Dodano: 2015-02-17 17:25:17
Ten wiersz przeczytano 754 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Warto mieć otwarte oczy, aby nie przeoczyć tych kęsów
:o)
Ładnie.
Warto i trzeba nam być partyzantem marzeń i zdobywać
nieosiągalne cele. Popełniłem nawet wiersz na ten
temat:
Idziemy z dnia w dzień, z pyłu w pył.
Zapatrzeni w nasze doraźne cele.
Kolory marzeń z tęczy czas zmył.
Stojąc nad grobem nie chcemy już wiele.
Jednako upływa nam szare życie,
Jednako czasu wiatraczny krzyż miele.
Partyzanci marzeń śnimy skrycie,
Jak zdobyć nieosiągalne cele.
Gdzież one są? Któż mi odpowie?
Czy to jest przystań, odpocznienie?
Zatoka snów, trzcin listowie?
Łaska i pokój, i przebaczenie...?
Witaj Eleonoro. Podoba mi się Twój wiersz ale w tym
wersie poszukałabym innej alternatywy:
Parę kęsów skosztować minimalnie (ale mniej
zachłannie). Może warto dopracować te drugą zwrotkę.
Nie mam pomysłu ale widzę na beju kilku Fachowców,
może doradzą:)))
Zawsze jest coś do zdobycia
Eleonoro. Sam wiersz, ujmujący
i napisany z lekkością.
Ladnie refleksyjnie pozdrawiam
Pięknie, refleksyjnie. Trudno skosztować tego co przed
nami, bo nie wiemy na ten temat wiele.
Pozdrawiam kaczorku.