parę słów do mamy...
...przychodzę się tobie pożalić
wypłakać swe troski i smutki
przychodzę choć datą żem stary
lecz w sercu tak bardzo malutki
malutki i słaby jak dziecko
pędzące w objęcia matczyne
gdyż wiem że ty zawsze zaradzisz
i zgładzisz mych żali przyczynę
przychodzę się tobie pożalić
z nadzieją na dobrą poradę
gdy wiatr porywami omiata
i deszczem w twarz chlusta i gradem
przychodzę pożalić się tobie
choć dziś szumem liści mnie słyszysz
gdyż dzieli nas płyta nagrobna
a ona w swej niemej tkwi ciszy...
Komentarze (9)
Poruszający wiersz
Do Mojej spóźnilem się o niecały miesiąc. Już miałem
bilety...
Tez napisałem Jej wiersz. Siostra włożła Mamie do
trumny.
Poruszyłaś strofami, Stefi.
Pozdrawiam ciepło. :)
Wzruszający wiersz, miłością pisany. Pozdrawiam
serdecznie.
to samo czuję już trzeci rok...
moja mama nie żyje już pięć lat. Tęsknię.
Bardzo wzruszyłaś mnie swoim pięknym wierszem.
Przywołał wspomnienia.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
...chwalić Go jest na pewno za co...
ale na pewno nie za to że już niedługo się
spotkamy...nie wszystkim spieszno...
dziękuję za odwiedziny:))
Też straciłem mamę i jest mi ciężko z tego powodu.
Ale, chwała Bogu, już niedługo znów będziemy razem.
Wzruszający wiersz!
Przepełniony tęsknotą...
Pisany sercem.
Pozdrawiam serdecznie