Pasywność
nawet bardziej niż banalnie
okryta wierzchem dłoni
skrywa wachlarzem przebiegłość
spojrzeń
lekko jak przechodząc nożem granice
skory
odkrywa tajemnice..wycina imię
kromka po kromce za wieczne
pokuszenie
to smakuje jak sól i zepsuta
beza...cóż słodszego pali mocniej
w po-ranny dzień - któregoś jednak
wykrwawi się cień
i nie wiedzieć czemu
zdziwi ją odejście od schematu
nie zrozumie pory roku
i tak będzie zimniej
od strony wiatru
Komentarze (2)
jeżeli w pokrętny sposób przechodzisz przez życie nie
dając innym ciepła to tak.Widzenie zewnętrzne i
prognoza błędna zimno temu kto serca nie daje Dobry
wiersz Przesłanie ma metafory zrozumiałe
Brdzo interesujacy wiersz, szczególnie te metafory,
odpowiedni dobór słów nadaje szczególny
nastrój..piekne...