patrząc w okno…
Markowi
patrząc w okno
przebijam wzrokiem mgłę
widzę Twoją twarz
słodkie oczy
uśmiechające się wesoło
przyciągające mnie do siebie
kojące moje łzy i serce
Twoje oczy nadają sens
mojemu życiu
widzą więcej
niż ja potrafię dojrzeć
przestrzegają mnie
chronią i pieszczą kiedy
tego potrzebuję
Twoje oczy są dla mnie
źródłem prawdy
wiecznej miłości
słodkości płynących z serca
szalem na rany
słodkim jutrem
i przyrzeczeniem rodziny…
Aniele patrz na mnie zawsze tak pięknie…
autor
jakry
Dodano: 2004-12-13 13:53:13
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.