Patrzę w niebo
Mojej kochanej babci
Moja babcia, by rozumieć życia treści,
szkół nie kończyła – wojnę przeżyła.
Myślałam kiedyś, gdzie jej się mieści
bezmiar miłości – drobniutka była.
Kiedy zechciała zajrzeć wprost w oczy,
czułam, że wie co na dnie serca siedzi,
widziała wszystko … jak w śnie
proroczym,
nad czym zwyczajnie człowiek się biedzi.
Skarbnica rad i zasad moralnych,
zawsze gotowa wieko otworzyć,
autorka pociech idealnych,
wiedziała, co do rany przyłożyć.
Czasem, gdy trudy życia przygniotą,
ból zabulgocze, żal serce zdusi,
patrzę do góry, w niebo z ochotą,
i szukam babci – tam gdzie być musi…
Komentarze (37)
Pięknie:-) :-)
Moja taka nie była, prędzej Dziadek:-)
Pozdrawiam:-)
taka babcia to skarb i drogowskaz życiowy , pozdrawiam
marcepani, nie musisz jej szukać, bo zachowałaś ją w
sercu i w swoich wspomnieniach. Piękny wiersz, ciepło
pozdrawiam :)
być musi... kategorycznie, bo zasłużyła;) takie Babcie
to skarby:)
ciepło wzruszająco wspominasz babcię która gdzieś tam
patrzy z góry:-)
pozdrawiam
Bardzo się podoba, moja była podobna .
bardzo cieple slowa pozdrawiam
Wspomnienia o naszych babciach są cudowne jako
skarbnice życiowych rad pełne miłości i dobroci i taki
ciepły miły w czytaniu jest Twój wiersz...pozdrawiam
bardzo serdecznie.
Bardzo ciepły wiersz o babci,
zazdroszczę, że dane było Tobie ją mieć przy sobie, ja
tego szczęścia nie zaznałam:(
Pozdrawiam serdecznie:)
Och te babcie-, kochane niezastąpione.
Pozdrawiam serdecznie.
do naszych babć warto wracać wspomnieniami cudny
wiersz marcepani Pozdrawiam serdecznie:))
tak, taka babci nawet gdy odejdzie to i tak zostaje z
nami :-) piękny wiersz marcepani, dziękuję,bo
przypomniał mi o mojej kochanej babci :-)
Babcia odeszła i nie wróci więcej,
zostało wspomnienie co raduje serce!
Pozdrawiam!
Cieplutkie wspomnienie. Miłego dnia.
Sympatycznie napisane. :) Babcia tam właśnie z góry
chyba to widzi i cieszy się. :)