Pechowiec
Pewien fizyk będący w Mrzeżynie
pragnął wykład zrobić swej dziewczynie.
Łyknął sobie na odwagę
gubiąc przy tym równowagę,
wtem wpadł do morza i pieskiem płynie.
Pewien fizyk będący w Mrzeżynie
pragnął wykład zrobić swej dziewczynie.
Łyknął sobie na odwagę
gubiąc przy tym równowagę,
wtem wpadł do morza i pieskiem płynie.
Komentarze (29)
Świetny :)))))
super dobry
Na ratunek dziewczyna
za fizykiem wskoczyła
wyciągając na brzeg
za ogon chwyciła:-) :-) fajny limeryk:-) Pozdrawiam z
uśmiechem:-)
;-) biedaczek :-)
Fajny limeryk serdeczności
Wysypały się dzisiaj limeryki na Beju:)
Najwazniejsze, ze plynie moze byc nawet styl
rozpaczliwy ...milego dnia
Ryzyk fizyk? :)
super...jednak suczką płynie się szybciej:) pozdrawiam
elka
I tak bywa pozdr
Dobry,czasem i fizyk się przeliczy:)
Tak bywa:)
Dobre hi hi pozdrowionka
taki łyk na odwagę
żeby nie wziął przewagę:)
pozdrawiam pięknie:)
Musiał być strasznie wystraszony albo mieć długi
łyk.Fajny limeryk, Dobranoc.